Autor Wiadomość
Anna42
PostWysłany: Czw 16:09, 30 Mar 2006    Temat postu:

Dzięki:)
KaRo__LiNa
PostWysłany: Czw 15:29, 30 Mar 2006    Temat postu:

hehe:)Smile ale super telcia
Anna42
PostWysłany: Czw 5:10, 30 Mar 2006    Temat postu:

Dzięki chyba to jedyne forum na które nie dodałam wszystkich odcinków Luny Corazon hahah
KaRo__LiNa
PostWysłany: Śro 19:34, 29 Mar 2006    Temat postu:

super odcinki:)Smile
Anna42
PostWysłany: Śro 16:14, 29 Mar 2006    Temat postu:

Odc.41
Nadszedł wieczór Diana kładła sie z ciężkimi myslami o Sebastianie bardzo go kochała ale on zataił przed nią fakt ze ma narzeczoną do sypialni wszedł Julian
Co tu robisz?-spyała Diana
Przecież jesteś moją zoną musimy spac razem-powiedział Julian podchodząc do żony
Nie chce z tobą spac lepiej wyjdź-powiedziała Diana
Nie uda ci sie mnie splawic jesteś moją zoną i mam do ciebie pełne prawo!-krzyknął Julian biorąc ją za ramiona
Julian na miłość Boską puść mnie to boli-płakała Diana
Musisz byc moja-powiedział Julian rzucając ją na łózko sam zdjął z siebie koszule położył sie na niej i zaczął ją całować a biedna Diana płakała nie miała siły by go odepchnął mogła tylko płakać...
Sebastian własnie stał przed oknem Diany
Diana!!!!!!!-krzyknął-Błagam cie wyjdź i wybacz mi!!!!!!!!!
Lecz Diana nie wychodziła wyszedł Tony był bardzo zdenerwowany
Nie z tobą chciałem rozmawiac-powiedział Sebastian
Julian jest u Diany-powiedział Tony
I co?-spytał Sebastian
On chyba ją gwałci!!-powiedział Tony
Co!!-zdenerwował sie Sebastian i nagle wbiegł jak wicher do posiadłości by ratować swoją ukochaną z łap męza...


Odc.42
Sebastian szybko wleciał do pokoju w którym Julian próbował zgwałcic Diane szybko go od niej odciągnął i przyłożył mu ze Julian znalazł sie na podłodze
Nic ci nie jest?-spytał Sebastian
Nie-płakała DIana przytulając Sebastiana
Co ty tu u diabła robisz!-zdenerwoał sie Julian wstając
PRzybylem na czas jesteś bydlakiem-powiedział Sebastian
Chciałem pokochac sie troche z własną żoną-powiedział Julian
Chcialeś ją zgwałcic!!Ale to ci sie nie uda Diano spakuj sie wyprowadzasz sie z tąd-powiedział rozkazująco Sebastian
Ani się waż!!-krzyknął Julian
Bo co zagrozisz mi!-powiedział Sebastian-Nie uda ci sie nas rozdzielic nie pokonasz naszej miłosci
Jesteś tego taki pewny rycerzyku?-spytał Julian-Diana jest moją zoną a nie twoją moge z nią robic co mi sie podoba!
Nie pozwole zebys ją zgwałcił!Diano pakuj sie-powiedział Sebastian
No wybieraj Diano ja albo Sebastian-powiedział Julian
Victor wracał z wytwórni i spotkał Carmen
Witaj-powiedział Victor
Witaj-odpowiedziała Carmen
Co tu robisz o tak późnej poze?-spytał Victor
Chciałam troche pochodzic-rzekla Carmen oboje spojrzeli na siebie-Victor bardzo mi sie podobasz
Ty mnie też-odparł Victor podchodząc do Carmen
Czy mozemy byc razem?Spróbowac byc razem?-spytała Carmen
Czemu by nie-odpowiedział Victor i zaczeli sie namiętnie całować ten pocałunek widziała Gabriela która własnie tamtędy przechodziła poczula ukłucie zazdrości w sercu ale próbowała sobie wmówic że nic do niego nie czuje...


Odc.43
No więc wybieraj albo on albo ja-powiedział Julian Diana spojrzała na Sebastiana którego bardzo kochała i na Juliana który był jej męzem któremu wiele jednak zawdzięczała
Diano kochanie-powiedział Sebastian
Wybacz Sebastian ale Julian jest moim mężem...i to z nim zostane-odpowiedziała Diana a Sebastianowi życie sie zawaliło to co usłyszał przeszło jego najśmielsze oczekiwania kobieta która go tak bardzo kochała postanowiła zostac z męzem
Co takiego?-spytał Sebastian
Wybacz ale tak własnie będzie-powiedziała Diana
Rozumiem nie chcesz mi wybaczyc ale...-Sebastian nie mógł dokończyc bo Diana mu przerwała
Tu nie chodzi o to poprostu Julian jest moim męzem i musze mu byc wierna-powiedziała Diana
Musisz?Nic nie musisz Diano twój mąż przed chwilą chciał cie zgwałcic!-zdenerwował sie Sebastian
Wiem,ale to jednak mój mąż-upierała sie Diana
No widzisz rycerzyku księżniczka zostaje z księciem-powiedział Julian przytulając Diane
Julian zostaw nas samych-powiedział Sebastian
Nigdy w życiu-powiedział Julian
Prosze cie o to-powiedział Sebastian
No dobrze-powiedział po chwili Julian i wyszedł
Kochanie powiedz mi dlaczego?-spytał Sebastian
Nie musze ci sie tłumaczyc-powiedziała Diana
Jeszcze dzis rano mówiłas ze ze mną będziesz ze rozwiedziesz sie z Julianem i wyjdziesz za mnie a teraz teraz chcesz z nim zostac?!Nie rozumiem cie!-powiedział Sebastian-Nigdy nie byłem tak zakochany jesteś pierwszą kobietą którą pokochałęm całym sercem całą duszą odbierasz mi nadzieje
Nie wiem czy to co do ciebie czuje to miłość moze to zwykła namiętnośc albo zauroczenie-kłamała Diana
Nie wierze sama nie wierzysz w to co mówisz-powiedział niedowierzając w słowa ukochanej
Lepiej będzie jak już wyjdziesz i nigdy się juz nie spotkamy-powiedziała Diana otwierając drzwi
Tego własnie chcesz?-spytał Sebastian patrząc w oczy Diany
...Tak własnie tego chce-odpowiedziała DIana która w głębi duszy nie chciała tego myslała inaczej a to co mówiła to były same kłamstwa
Dobrze jesli tego własnie chcesz-powiedział Sebastian podchodząc do drzwi odwrócił sie jednak do Diany miał oczy pełne łez ona jednak chamowała swoje łzy
Żegnaj Sebastianie-powiedziała Diana
Żegnaj Diano moja miłości-odpowiedział Sebastian i wyszedl nie odwracając sie za siebie nie widział jak Diana zalewa się łzami któa już załuje swojej decyzji...
Anna42
PostWysłany: Śro 16:13, 29 Mar 2006    Temat postu:

Odc.39
Diana jechała na rowerze miała zamazane oczy łzami w pewnej chwili przewróciła się podbiegł do niej Sebastian
Pomoge ci-powiedział
Sama sobie pomoge-powiedziala Diana
Diano kochanie nie rozstawajmy się przeciez sie kochamy nie mozemy życ bez siebie-powiedział Sebastian
Co ty powiesz?Żyłam normalnie dopóki cie nie poznałam okłamałeś mnie-powiedziała Diana
Przysięgam najdroższa że mnie z Mariną nic nie łączy kocham tylko ciebie zrobie dla ciebie wszystko-powiedział Sebastian
W takim razie zostaw mnie opuść moje żyje-powiedziała Diana
Za bardzo cie kocham żeby to zrobic-powiedział Sebastian
Będzie lepiej jak sie rozstaniemy nazawsze-powiedziała Diana wstała powoli wsiadła na rower jednak Sebastian trzymał rower
Nie zostawiaj mnie-prosił Sebastian
Puść mój rower-powiedziała ze złością Diana
Co mam zrobić zebyś mi wybaczyła?Mam skoczyć z mostu?-powiedział Sebastian
Rób co chcesz ale mnie zostaw w spokoju-powiedziała Diana i odjechała zostawiając zrozpaczonego Sebastiana
Jedno zatajenie prawdy i już cie straciłem-powiedział do siebie
Do hacjendy Santibańezów przyszedł Victor był umówiony z Sebastianem
Sebastiana nie ma-powiedziała Carmen
Byłem z nim umówiony-powiedział Victor
Musiał porozmawiać z dziewczyną-powiedziała Carmen
Jakieś kłopoty?-spytał Victor
Wróciła była dziewczyna Sebastiana-powiedziała Carmen
Oj to pewnie bedą kłopoty-powiedzial Victor
Mam nadzieje że wszystko będzie dobrze-powiedziała Carmen


Odc.40
Kiedy Diana wróciła do domu przywitał ją siedzący na kanapie Julian
Gdzie sie podziewałaś?-spytał
Nie twoja sprawa-powiedział Julian
Moja nadal jesteś moją żoną-rzekł wstając-O płakałaś czyżbyś dowiedziała sie jaki z tego twojego ukochanego drań
Ty jesteś większym draniem!-krzyknęła
Nie przejmuj się dobrze że z nim zerwałaś-powiedział nie zważając na poprzednie słowa
Nie dla ciebie-powiedziała Diana
Tak ja też cie kocham-powiedział Julian który puścił kantem jej słowa
Ty zwariowałes-powiedziała Diana
Teraz będziemy razem dopóki śmierc nas nie rozłączy-powiedział z uśmiechem Julian
Nienawidze cię!!-krzyknęła i wbiegła po schodach na góre
Będziemy razem do końca życia moja droga do końca życia-powiedział Julian ciesząc sie ze swojej wygranej
A w restauracji byli Carlos z Sebastianem
Wiedziałem ze to sie tak skończy-powiedział Carlos
Zamiast mnie dołować powinieneś mi coś doradzic-powiedział Sebastian
Zapomni o niej nie ta to będzie następna-powiedział Carlos
Widać ze nigdy nie byłes zakochany-powiedział Sebastian
I nigdy nie będe-powiedział Carlos
Ale ja wiem co zrobie-powiedział Sebastian
Co takiego?-spytał Carlos
Narazie nic ci nie powiem do jutra-powiedział Sebastian i wyszedł
Ech ci zakochani dobrze że ja nie jestem taki-powiedział Carlos
monianna
PostWysłany: Śro 16:07, 29 Mar 2006    Temat postu:

Super odcinki Smile
Anna42
PostWysłany: Wto 12:03, 21 Lut 2006    Temat postu:

Dzięki Smile
Karol
PostWysłany: Wto 11:27, 21 Lut 2006    Temat postu:

super...Wink
Anna42
PostWysłany: Nie 13:38, 19 Lut 2006    Temat postu:

Odc.38

Skąd wiesz o Marinie?-spytał Sebastian

A jednak jest jakaś Marina-powiedziała Diana

Zerwałem z nią dzisiaj-powiedział Sebastian

Dlaczego mi o niej nie powiedziałęś?-spytała Diana

Uznałem to że zbyteczne-powiedział Sebastian

A gdybym ja nie poweidziała ci że jestem mężatką też uznałbyś to za zbyteczne?-spytała diana

Najważniesjza jest nasza miłosc-powiedział Sebastian

Oczywiscie jest najważniejsza ale jest też najważniejsza szczerość i zaufanie a ty nie byłęś wobec mnie szczery-powiedziała Diana

Kocham cie-powiedział Sebastian

jestes rozpieszczonym bogatym playboyem któremu każda sie podoba i jeśli jakaś cie odepchnie ty będziesz próbował ją zdobyc-powiedziała Diana

Nie jestem taki-powiedział Sebastian

Gdybym dowiedziała sie o tym od ciebie na początku nie miałąbym pretensji ale dowiedzialam sie od Toniego dzisiaj-poweidziała Diana

Zerwałem z Mariną powiedziałem jej że kocham ciebie a nie ją-powiedział Sebastian

Zawiodłeś mnie-powiedziała Diana

Diano kochanie...-Sebastian próbował coś powiedzieć lecz Diana mu przeszkodziłą

Nic wiecej nie mów nie chce znać takiego kłamcy jak ty-powiedziała Diana

Chcesz ze mną zerwac?Tylko o to że nie powiedziałem ci o Marinie?-pytał zdziwiony Sebastian

Tak nie byłęś ze mną szczery-powiedziała Diana

Prosze cie-powiedział Sebastian

Nie to ja cie prosze nie szukaj mnie nie chce sie z tobą widywać-powiedziała Diana wsiadła na rower

Diano prosze cie porozmawiajmy spokojnie-prosił Sebastian

Koniec sprawa zamknięta-powiedziała Diana i odjechała zostawiając Sebastiana samego
Anna42
PostWysłany: Nie 13:38, 19 Lut 2006    Temat postu:

Odc.37

Sebastian jest moim bratem-powiedziała Carmen

Nigdy sie pomiędzy wami nie układało a my świetnie sie dogadywałyśmy prosze cie pomóż mi-prosiła Marina

Zastanowie sie-powiedziała Carmen

Zmienilaś sie-powiedziala Marina

Mimo wszystko kocham brata nie chce go skrzywdzic-powiedziała Carmen

Dobrze rób co chcesz sama sobie poradze-powiedziała Marina wychodząc Sebastian własnie schodził ze schodów

Powiedziałeś Marinie o Dianie?-spytała Carmen

Tak-odpowiedział Sebastian

Bardzo kochasz Diane?-spytała Carmen

Diana jest moją pierwszą i jedyną miłoscią nigdy nie byłem tak zakochany-powiedział Sebastian-Ale pewnie mnie nie rozumiesz

Rozumiem cie sama chyba sie zakochałąm-powiedziała Carmen

W Victorze?-spytał Sebastian

Tak,skąd wiesz?-spytała Carmen

Widziałem jak na niego patrzyłaś uważaj on niedawno zerwał z dziewczyną-powiedział Sebastian

Wiem-odpowiedziała Carmen

Bardzo cie kocham siostrzyczko-powiedział Sebastian

Ja też mimo naszych nieporozumień-powiedziała Carmen i przytuliła sie do brata- Dokąd idziesz?

Spotkac sie z Dianą-powiedział Sebastian

To lec nie będe cie zatzymywała-powiedziała Carmen

Zmieniłaś sie zauważyłem że od kilku dni nie biezesz-powiedział Sebastian

Chce sie zmienic-powiedziała Carmen

Ciesze sie-powiedział Sebastian-Pa-I wyszedł

Diana czekała w parku siedziała na lawce przy sobie trzymała rower Sebastian przybiegł szybko

Czesc kochanie-powiedział Sebastian próbował ją pocałować ale ona sie odchyliła- Co sie stało?

Kim jest Marina?-spytała drżacym głosem Diana
Anna42
PostWysłany: Czw 18:23, 16 Lut 2006    Temat postu:

Oczywiscie zgadzam się
KaRo__LiNa
PostWysłany: Czw 18:21, 16 Lut 2006    Temat postu:

Aniu, supper.Teraz mam intro to będe pisała telcie na tym forum. Jesli sie zgadzasz
Anna42
PostWysłany: Czw 14:27, 16 Lut 2006    Temat postu:

Odc.36
No mów z kim rozmawiałeś!!-krzyczała rozłoszczona Marina
Diana-odpowiedział spokojnie Sebastian
Kim ona jest?-spytała Marina
Kocham ją-powiedział Sebastian
Co!Ty draniu!-krzyknęła Marina bijąc go
Próbowałem ci powiedziec-powiedział lapiąc ją za ręce
Mówiłes ze mnie kochasz że sie ze mną ożenisz!-krzyczała przez łzy
Nigdy cie nie kochałem było mi z tobą dobrze ale teraz po raz pierwszy sie zakochalem Diana to cudowna kobieta chce spędzic z nią reszte życia!-powiedział jednym tchem
A ja?Co ze mną?Pomyślałes o mnie?-pytała
Wybacz nie zasługujesz na takiego drania jak ja-powiedział Sebastian
Kocham cie-powiedziała Marina
Ale ja ciebie nie-powiedział Sebastian
Zobaczysz jeszcze przyjdziesz do mnie na kolanach-powiedziała Marina i wyszła
Cholera ale sie porobiło-powiedział Sebastian
W salonie Marina natkneła sie na Carmen
Marina?Co tu robisz?-spytała Carmen
Nic już wychodze-powiedziałą
Co sie stało?-spytała Carmen
Sebastian ma inną-powiedziała Marina
Już wiesz?-spytała
Tak,znasz ją?-spytała Marina
Nie nie widziałam jej-powiedziała Carmen
Musze ją poznac-powiedziała Marina
Co chcesz zrobic?-spytała Carmen
Musze ich za wszelką cene rozdzielic,pomożesz mi?-spytała Marina
KaRo__LiNa
PostWysłany: Śro 21:23, 15 Lut 2006    Temat postu:

oki czekam:)
Anna42
PostWysłany: Śro 19:10, 15 Lut 2006    Temat postu:

Będzie jutro
KaRo__LiNa
PostWysłany: Śro 19:07, 15 Lut 2006    Temat postu:

fajnieee nie moge doczekać sie kolejnego odcinka
Anna42
PostWysłany: Śro 18:06, 15 Lut 2006    Temat postu:

Odc.35
A czy coś jest nie tak w naszym związku?-spytała Marina
Posłuchaj...Marino ja...nie chce cie skrzywdzić wiem że mnie kochasz że...-Sebastian próbował coś powiedziec ale Marina mu przerwała i objęła go za szyje
Wiem nie było mnie cały rok i dziwnie sie czujesz ja też sie dziwnie czuje kochanie-powiedziała Marina i pocałowała go
Zrozum mnie Marino ja...-jednak Sebastian nic nie powiedział bo Marina zatkała jego usta pocałunkiem uratował go telefon
Odbiore-powiedział
A nie może to zaczekac?-spytała
Nie to napewno coś waznego-odpowiedział
No dobrze-powiedziała
Dziękuje-powiedział Sebastian i odebrał-Halo
Sebastian??Mówi Diana-powiedziała
Witaj-uśmiechnął sie Sebastian
Musimy sie spotkac i porozmawiać-powiedziała Diana
Czy Julian coś ci zrobił?-spytał
Nie,ale musimy sie spotkać-powiedział Sebastian
Dobrze,tam gdzie ostatnio-powiedział Sebastian
Dobrze,Kocham cie-powiedziała
Ja ciebie też-odpowiedział Sebastian i odłożył słuchawke zupełnie zapomniał że Marina jest w pokoju ona odwrócila go i ze złoscią spytał
Z kim rozmawiałeś??Kim ona jest??-pytała zezłoszczona Sebastian nie wiedział co odpowiedzieć
Anna42
PostWysłany: Śro 17:49, 15 Lut 2006    Temat postu:

Nie długo dodam nowe odcinki
KaRo__LiNa
PostWysłany: Śro 17:41, 15 Lut 2006    Temat postu:

NMZC;)
Anna42
PostWysłany: Śro 17:19, 15 Lut 2006    Temat postu:

Dzięki
KaRo__LiNa
PostWysłany: Śro 17:07, 15 Lut 2006    Temat postu:

ssuuppeerrr
Anna42
PostWysłany: Śro 8:50, 15 Lut 2006    Temat postu:

Odc.34

Marina siedziała razem z Sebastianem w jego pokoju pokazywała co kupiła

Spójrz to dla ciebie-powiedziała

Tak,dziękuje-powiedział Sebastian

Nie zapytasz co to jest?-spytała zdziwiona

A co to jest?-spytał Sebastian

Garnitur bo wiem że nie masz ich zbyt wiele a ten napewno będzie ci sie podobał-powiedziała Marina

Dziękuje,ale...-Sebastian chciał coś powiedzieć ale Marina mu przerwała

Żadnych "ale" chyba nie chcesz sprawić mi przykrosci-powiedziała Marina

Nie nie-odpowiedział Sebastian

Wiesz może uczcimy ten mój powrót-powiedziała Marina siadając mu na kolanach

W jaki sposób?-spytał Sebastian

Oj kochanie nie domyslasz sie?-spytała Marina

Nie,nie mam pojęcia-odpowiedział Sebastian

Możemy iść na kolacje do jakiejś restauracji a potem do mnie-powiedziała gryząc go w ucho

Wybacz,ale nie mam na to ochoty-powiedział Sebastian wstając

Dlaczego?Jesteś jakiś dziwny-powiedziała urażonym głosem Marina

Musimy poważnie porozmawiac-powiedział Sebastian

A o czym?-spytała Marina

O naszym związku-powiedział Sebastian

A w hacjendzie Diana siedziała na kanapie zszedł do niej Tony

Porozmawiajmy-powiedział Tony

Jeśli chcesz mnie przekonać do tego bym zostawiła Sebastiana to ci sie nie uda kocham go-powiedziała Diana

A powiedział ci o Marinie?-spytał Tony

O jakiej Marinie?-zaciekawiła sie Diana

To jego dziewczyna która wyjechała jakiś rok temu na studia do Paryża-powiedział Tony

Kłamiesz!-krzyknęła Diana

Nie kłamie jesli chcesz spytaj go-powiedział Tony
Anna42
PostWysłany: Śro 8:50, 15 Lut 2006    Temat postu:

Odc.33

Marina???-Sebastian nie dowierzał własnym oczom

Tak kochany to ja wróciłam-powiedziała uwieszając mu sie na szyi jak na wieszaku

Ale nic nie mówiłas że wracasz-powiedział Sebastian

Mam nadzieje że zrobiłam ci niespodzianke-powiedziała Marina

I to jaką-powiedział Sebastian

Witaj Irmo-powiedziała Marina

Jak sie panienka miewa?-spytała

Doskonale-powiedziała Marina

A w restauracji siedzieli Marisa i Carlos którzy sie umówili

Ciesze się ze przyjełaś moje zaproszenie-powiedział Carlos

Nie potrafiłabym odmówic-powiedziała Marisa

No ja myśle-uśmiechnął sie Carlos

Pewnie tak jak Sebastian jesteś wielkim podrywaczem-powiedziała Marisa

Nie,większe powodzenie ma Sebastian-odpowiedział Carlos

Byłeś kiedyś zakochany?-zapytała nagle Marisa

Nie,nie wierze w miłość-powiedział Carlos

Dlaczego?-spytała Marisa

Uważam że prawdziwa miłość zdarza sie w telenoweli albo w bajkach-odpowiedział Carlos-A ty pewnie wierzysz w miłość

Tak wierze dowodem na to są Diana i Sebastian-powiedziała Marisa

Nie wierze żeby ten związek przetrwał-powiedział Carlos

Dlaczego?Tak źle życzysz Sebastianowi?-powiedziała Marisa

Nie,życze mu wszystkiego najlepszego ale uważam że miłości nie ma i nigdy nie będzie-powiedział Carlos
Anna42
PostWysłany: Śro 8:50, 15 Lut 2006    Temat postu:

Odc.32

Carmen i Victor chodzi po parku bardzo dobrze sie ze sobą czuli

Wspaniale sie z tobą rozmawia-powiedziała Carmen

Mnie z tobą tez-powiedział Victor

Mam nadzieje ze zrobisz wielka kariere-powiedziała Carmen

Pragne tylko zrealizować swoje marzenie-powiedział Victor

Oby ci sie udało-powiedziała Carmen i przytuliła Victora ten czuły uścisk zobaczyła Gabriela którą zauważył Victor ona do nich podeszła

Witaj Victorze-powiedziała Gabriela

Jak sie masz Gabrielo?-spytał

Wspaniale-powiedziała Gabriela

To jest moja przyjaciółka Carmen Santibańez a to Gabriela moja była dziewczyna-przedstawił je sobie

A więc to pani była jego dziewczyną-powiedziała Carmen

Tak widze że Victor opowiadał pani o mnie-powiedziała Gabriela

Troche-powiedziała Carmen

Mam nadzieje że zrobisz wielką kariere powodzenia-powiedziała Gabriela

Dziękuje-odpowiedział Victor

Dowidzenia-powiedziała Gabriela

Dowidzenia-odpowiedziała Carmen a Victor odprowadził ją smutnym spojrzeniem bardzo ją kochał ale nie chciał z nią być

Kiedy Sebastian był w hacjendzie rozmawiał z Irmą

To straszne co sie zdarzyło-powiedziała Irma

Miałem ochote zabić tego Juliana-powiedział Sebastian

Może przestań uganiac sie za Dianą-powiedziała Irma

Kocham ją i z niej nie zrezygnuje-powiedział Sebastian i nagle zadzwonił dzwonek

Otworze-powiedziała Irma

Nie,ja otworze-powiedział Sebastian wstał podszedł do drzwi i je otworzył był zaskoczony osobą która stała za drzwiami nie mógł wydusić z siebie żadnego słowa

Witaj kochany-powiedziała piękność była bowiem to jego dziewczyna Marina
Anna42
PostWysłany: Śro 8:49, 15 Lut 2006    Temat postu:

Odc.31

A tymczasem Carmen spotkała sie z Victorem w parku

Cześć-powiedział Victor-Mam nadzieje że sie nie spóźniłem

Nie,jesteś punktualny-powiedziała Carmen-Siadaj

Wiesz,nie chciałbym żebyś pomyślała że spotkałem sie dlatego że twój brat załatwił mi kontrakt-powiedział Victor siadając

Wiem że taki nie jesteś-powiedziała Carmen-Twoja dziewczyna musi mieć szczęście

Nie mam dziewczyny,zerwałem z nią-powiedział Victor

Dlaczego?-spytała Carmen

Ona nigdy mnie nie kochała była ze mną z litości-powiedział Victor

Powiedziała ci to?-spytała Carmen

Nie,ale doszedłem do takiego wniosku-powiedział Victor

A marzysz o miłości?-spytała Carmen

Oczywiście,marze o wielkiej prawdziwej milosci-powiedział Victor

To tak jak ja-powiedziała Carmen

Ty też nie masz nikogo?-spytał Victor

Nie-odpowiedziała Carmen

Przed hacjendą stali Sebastian i Diana

Nie chce cie zostawiac-powiedział Sebastian

Nic sie nie stanie jeśli Julian podniesie na mnie ręke albo nie wiem to zawołam ciebie i sie z nim rozprawisz-powiedziała Diana

To nie jest temat do żartów-powiedział Sebastian

Wiem ty mój supermanie-powiedziała Diana

Bardzo cie kocham-powiedział Sebastian

Ja ciebie też-powiedziala Diana przytulając sie do ukochanego
Anna42
PostWysłany: Śro 8:49, 15 Lut 2006    Temat postu:

Odc.30

Jesteś zwykłą szmatą!!-krzyknął Julian

Uważaj na słowa-powiedział Sebastian który chciał uderzyć Juliana lecz Diana go powstrzymywała

Nigdy nie pozwole wam być razem nie dam ci rozwodu Diano nie pozwole ci być szczęśliwą z tym...playboyem od siedmiu boleści-powiedział Julian

I tak będę z Sebastianem kocham go ponad wszystko-powiedziała Diana

On cie otumanił nie rozumiesz porzuci cie jak tylko sie tobą znudzi ma takich jak ty na pęczki-powiedział Julian

Nie znasz mnie zbyt dobrze,przedewszystkim mam serce a ty go nie masz nie liczą sie dla mnie wszystkie kobiety tylko jedna tą kobietą jest Diana-powiedział Julian

Uważaj bo sie wzrusze i ci uwierze-powiedział zdenerwowany Julian

Kochanie idź po swoje rzeczy przeniesiesz sie do mnie-powiedział Sebastian lecz kiedy Diana sie ruszyła Julian zagrodził jej droge

Nie pozwole na to-powiedział Julian

Czyżby?!-powiedział Sebastian

Jeśli wyprowadzisz sie z tąd możecie sie spotykać po kryjomu szlajać sie czy co tam chcecie ale nie pozwole ci sie z tąd wyprowadzic-powiedział Julian

Co takiego możesz nam zrobic?-spytał Sebastian

Zabic-odpowiedział Julian Diana sie troche przestraszyła spojrzała na Sebastiana

Nie możesz nam grozic nie masz prawa-powiedział Sebastian

Mam,Diana jest moją żoną a ty tylko jej kochankiem-powiedział Julian

Sebastian on jest zdolny do wszystkiego posłuchajmy go na jakiś czas-prosiła Diana

Dobrze zrobie to dla ciebie-powiedział Sebastian-Lecz nie długo wyprowadzisz sie z tąd rozwiedziesz i wyjdziesz za mnie
Anna42
PostWysłany: Śro 8:48, 15 Lut 2006    Temat postu:

Odc.29

Kiedy Tony i Julian rozmawiali do hacjendy wbiegł Sebastian

Sebastian??Co tu robisz??-spytał zdziwiony Julian

Jesteś zwykłym draniem-powidział Sebastian

O czym mówisz??-pytał Sebastian

O tym-powiedział Sebastian i przyłożył mu aż Julian znalazł sie przy nogach brata

Dlaczego bijesz mojego brata?-spytał Tony

Nie twoja sprawa nie wtrącaj sie-powiedział Sebastian

O co ci chodzi?-spytał Julian wstając

Uderzyłes Diane-powiedział Sebastian

A co ty masz do tego?To nie twoja sprawa-powiedział Julian

Moja-powiedział Sebastian

Nie rozumiem-powiedział Julian

Kocham Diane a ten kto odwarzy sie podnieść na nią reke oberwie-powiedział Sebastian

A więc to ty jesteś tym tajemniczym ukochanym mojej żony!-zdenerwował sie Julian-Ty jesteś tym draniem który mi ją ukradł!!

Ona nigdy cie nie kochała zresztą jesteś zwykłym śmieciem-powiedział Sebastian i kiedy chciał znowu go uderzyć na czas wbiegła Diana i zasłoniła Sebastiana

Uspokójcie sie-powiedziała Diana

No prosze jest tu sama zainteresowana-powiedzial Julian

Nie musze nic przed tobą ukrywać Sebastian i ja kochamy sie i chcemy być razem nic na to nie poradzisz-powiedziała Diana jednym tchem
Anna42
PostWysłany: Śro 8:48, 15 Lut 2006    Temat postu:

Odc.28

Nadszedł ranek Julian siedzial w salonie na sofie wszedł Tony na jego widok Julian wstał

Cześć braciszku-powiedział Tony

Tony??Co tu robisz??-Julian niedowierzał na widok brata

No co sie tak gapisz.Nie przywitasz młodszego brata-powiedział Tony

Dlaczego nic nie powiedziałeś że wracasz-powiedział Julian przytulając brata

Chciałem zrobić niespodzianke-powiedział Tony

No i zrobiłeś-powiedział Julian

A gdzie Diana?Jeszcze śpi?-spytał Tony

Wyszła na rower-powiedział Julian

Nadal jeździ na rowerze nocami i za dnia??-spytał Tony

Tak to jej jedyne hobby-powiedział Julian

A tymczasem w parku siedział Sebastian czekając na Carlosa który jak zawsze tędy przebiegał Diana zauważyła go uśmiechnęła sie i podjechała

Na kogo tak wyczekujesz?-spytała Diana

Diana?Co tu robisz?-spytał zaskoczony Sebastian

Przejeżdżałam tędy i zauważyłam cie-powiedziała Diana siadając przy nim

Tak sie ciesze dzień zaczął sie dobrze-powiedział Sebastian

Myślałam o tobie całą noc-powiedziała Diana

Ja o tobie też,rozmawiałaś z mężem?-spyał Sebastian

Tak poprosiłam go o rozwód-powiedziała Diana

I co?-spytał Sebastian

Wściekł się-powiedziała Diana

Ale chyba cie nie uderzył?-spytał Sebastian

...Nie-powiedziała Diana

Nie kłam uderzył cie!-krzyknął Sebastian

Wsciekł się i...-Diana nie dokończyła bo Sebastian jej przerwał wściekłym głosem

Policze sie z nim nikt nie może cie uderzyc słyszysz nikt-powiedział Sebastian i wstał chciał iść ale Diana go powstrzymywała

Kochanie prosze nie rób tego on cie zabije-powiedziała Diana

Dla ciebie zrobie wszystko-powiedzial Sebastian i pobiegł szybko w strone posiadłosci

Nie moge dopuścic by sie pobili-powiedziała Diana wsiadła na rower i odjechała
Anna42
PostWysłany: Śro 8:48, 15 Lut 2006    Temat postu:

Odc.27

Co?Chyba sie przesłyszałem-powiedział Julian

...Nie nie przesłyszałeś sie chce rozwodu-powiedziała Diana

Ty chyba zwariowałaś na mózg ci padło!!-krzyknął Julian

Już od dawna nam sie nie układa po co ciągnąć tą farse!-krzyknęła Diana

Masz kogoś przyznaj się kim on jest!!!!!-krzyknął Julian łapiąc ją za ramiona

Puść to boli!-mówiła Diana

Gadaj kim jest mężczyzna do którego chcesz odejść!-mówił zdenerwowany Julian

Dowiesz sie w swoim czasie-powiedziała Diana a Julian spoliczkował ją

Ty suko zdradziłaś mnie przyżekałaś mi wierność a ty mnie zdradziłaś-powiedział Julian a Diana złapała sie za policzek i rozpłakała się nie pozostała mu dłużna tez uderzyła go

Nigdy więcej mnie juz nie uderzysz słyszysz nigdy!!-krzyknęła Diana

Jesteś moją żoną i masz mnie szanować!-krzyknął Julian

A czy ty kiedykolwiek mnie szanowałeś??Kiedy nie chciałam sie z tobą kochać ty dostawałeś to na siłe zawsze wymuszałeś na mnie wszystko teraz z tym koniec przestane być cichą myszką o nie-powiedziała Diana

A to co bunt?Gdybym sie z tobą nie ożenił pewnie sprzedawałbyś rowery!-krzyknął Julian

To byłoby lepsze niż małżeństwo z tobą!-krzykneła Diana

Nie dam ci rozwodu nawet o nim nie myśl-powiedział Julian

I tak z tobą nie zostane-powiedziała Diana

Będziesz musiala-powiedział Julian

Nie boje sie ciebie-powiedziała Diana

A zaczni sie bać bo nie wiesz do czego jestem zdolny-Julian powiedział to takim głosem że Diana zaczęła sie bać jednak została przy swojej decyzji kochała Sebastiana i chciała z nim być za wszelką cene
Anna42
PostWysłany: Śro 8:47, 15 Lut 2006    Temat postu:

Odc.26

Diana także wróciła do domu była bardzo szczęśliwa że spotkała sie z Sebastianem przywitała ją Lupita służąca

Gdzie byłaś?-spytała Lupita

Nie uwierzysz jestem taka szczęśliwa-powiedziała Diana

Widać z daleka że sie zakochałaś-powiedziała Lupita

Naprawde??Bo jestem zakochana-powiedziała Diana

Czy w tym młodzieńcu który był wczoraj i nie spuszczałaś z niego oka?-spytała Lupita

Tak-odpowiedziała zarumieniona Diana

Ciesze sie zasługujesz na prawdziwą miłość-powiedziała Lupita

A Julian już wrócił?-spytała Diana

Tak 10minut temu-powiedziała Lupita-Co mu powiesz?

Zarządam rozwodu-powiedziała Diana

Dobrze robisz-powiedziała Lupita

A tymczasem Sebastian leżał na łózku marzył o Dianie zadzwonił telefon i odebrał

Halo-powiedział Sebastian

Witaj kochany-powiedziała Marina

Marina??Coś sie stało?-spytał Sebastian uniosąc sie na łóżku

Nie nic sie nie stało stęskniłam sie-powiedziała Marina

Słuchaj musze z tobą porozmawiać ale to nie rozmowa na telefon-powiedział Sebastian

Dobrze porozmawiamy jak wróce-powiedziała Marina

Ale...-Sebastian próbował coś powiedzieć ale Marina mu przerwała

Musze kończyć niedługo zadzwonie-powiedziała Marina-Kocham cie-i odłożyła słuchawke Sebastian tez odłożył

Jak wrócisz porozmawiamy-powiedział Sebastian sam do siebie

Kiedy Diana weszła do pokoju Julian wstał z łózka i podszedł do niej

Gdzie byłaś?-spytał Julian

Musimy porozmawiać-powiedziała Diana

Czekam na tłumaczenie gdzie byłaś tak długo-pytał Julian

Julian...chce rozwodu-powiedziała wreszcie Diana a Julian zaniemówił był przerażony i zdenerwowany
Anna42
PostWysłany: Śro 8:47, 15 Lut 2006    Temat postu:

Odc.25

Kiedy Sebastian wrócił do domu był szczęśliwy i rozmarzony stan brata zauwazyła Carmen która podeszła do niego

Gdzie byłeś?-spytała Carmen

A nie ważne-powiedział Sebastian

Jesteś dziwny-poweidziała Carmen-Taki szczęśliwy

Bo jestem szczęśliwy i zakochany-powiedział Sebastian

Zakochany??Tego bym nie przypuszczała że mój brat sie zakocha-powiedziała Carmen-Przed chwilą dzwoniła Marina

Czego chciała?-spytał Sebastian

Chciała porozmawiać z tobą powiedziała że zadzwoni później-powiedziała Carmen

No cóż będe musiał z nią porozmawiać-powiedział Sebastian wchodząc na schody

Sebastian-powiedziała Carmen

Tak?-powiedział

Kim jest ta dziewczyna w któej sie zakochałeś?-spytała Carmen

To piękna inteligentna dziewczyna zawładneła moim sercem siostrzyczko zakochałem sie na zabój dobranoc-powiedział Sebastian i pobiegł na góre

Braciszek sie zakochał a ja dowiem sie o kogo chodzi-powiedziała Carmen

Kiedy Sebastian był w sypialni była tak Irma jego niania która układała mu rzeczy

Witaj nianiu-powiedział szczęsliwy Sebastian

Co tak późno-powiedziała Irma

Byłem w niebie i dlatego sie spóźniłem-powiedział Sebastian

Jak ma na imie?-spytała Irma

Skąd wiesz że chodzi o dziewczyne?-spytał Sebastian

Jesli chodzi o ciebie to zawsze chodzi o dziewczyne-powiedziała Irma-To jak ma na imie

Diana-odpowiedział Sebastian

Ładne imie kochasz ją?-spytała Irma

Tak i to bardzo nie wyobrażam sobie zycia bez niej-powiedział Sebastian
Anna42
PostWysłany: Śro 8:47, 15 Lut 2006    Temat postu:

Odc.24

Diana i Sebastian byli szczęśliwi siedzieli i moczyli nogi w wodzie rozmawiali

Masz narzeczoną?-spytała Diana

Nie-odparł Sebastian

Słyszałam że jesteś playboyem-powiedziała Diana

Nie lubie tego tytułu marzyłem zawsze o prawdziwej miłości i znalazłem ją-powiedział Sebastian patrząc w oczy Diany

Jeśli chcesz być ze mną musisz poczekać jak rozwiode sie z Julianem wtedy będziemy razem-powiedziała Diana

Wiem i spróbuje wytrzymać-powiedział Sebastian a Diana wstała

Już idziesz?-spytał Sebastian

Tak jest już późno-powiedziała Diana

Odwioze cie-powiedział Sebastian

Nie powinni nas widzieć razem-powiedziała Diana i odwróciła sie ale Sebastian złapał ją i przyciągnął do siebie obejmując w talii

Nigdy już przedemną nie uciekaj nie zniósłbym tego-powiedział Sebastian

Obiecuje ze nie będe uciekała-powiedziała Diana

Kocham cię-powiedział Sebastian

Ja...ja też cie kocham-powiedziała Diana

Spotkamy sie jutro?-spytał Sebastian

Nie wiem-powiedziała Diana

Będę na ciebie czekał-powiedział Sebastian

Dowidzenia-powiedziała Diana

Dowidzenia-odpowiedział Sebastian i pocałował ją w usta puścił ją ona sie odwróciła na pięcie uszła pół kroku ale podbiegła do niego i dała mu prawdziwego całusa jak zakochana kobieta

Na pewno będe-powiedziała Diana i pobiegła Sebastian patrzał na oddalającą sie Dianą

Będę na ciebie czekał ukochana-powiedział Sebastian dotykając ust które przed chwilą Diana pocałowała
Anna42
PostWysłany: Śro 8:46, 15 Lut 2006    Temat postu:

Odc.23

Nie chce być jedną z twoich kolejnych dziewczyn-powiedziała Diana

Nie jesteś,zakochałem sie w tobie-powiedział Sebastian

Mówisz poważnie czy żartujesz?-spytała Diana

Nie,nie żartuje to poważna sprawa jestem w tobie zakochany nie spodziewałem sie że potrafie tak mocno kochać pierwszy raz w życiu jestem zakochany-powiedział Sebastian

Ja też czuje że cie kocham ale nie jestem do końca pewna-powiedziała Diana

Ważne że jesteśmy teraz razem bez żadnych świadków bez nikogo kto by nam przeszkadzał-powiedział Sebastian

Jest problem ja mam męża-powiedziała Diana

Niczym sie nie przejmuj nic nie mów tylko pocałuj mnie pragne tego najbardziej na świecie-powiedział Sebastian oboje byli w tym momencie najszczęśliwszymi ludźmi na świecie Diana przestała sie bać wierzyła w słowa Sebastiana a on coraz bardziej kochał Diane

A tymczasem w mieszkaniu Gabrieli Julian i ona leżeli w łózku

Myślisz ze Diana spotyka sie z kimś?-spytała Gabriela

Nie,nikt by sie w niej nie zakochał-powiedział Julian

Mylisz się Diana jest ładna nic jej nie brakuje a po za tym wczoraj na przyjęciu nie odrywała wzroku od Sebastiana Santibańeza-powiedziała Gabriela

Wydawało ci sie i nie rozmawiajmy o Dianie lepiej zajmijmy sie czymś milszym-powiedział Julian

Masz racje-powiedziała Gabriela i zaczeli sie namiętnie całować
Anna42
PostWysłany: Śro 8:46, 15 Lut 2006    Temat postu:

Odc.22

Wybacz,ze sie spóźniłam-powiedziała Diana

To nie ważne ważne że jesteś-powiedział Sebastian objął ją w talii ona mu sie nie sprzeciwiła spojrzała mu głęboko w oczy-Tak bardzo chciałem cie objąć Diano

Sebastian ja jestem mężatką-powiedziała Diana

Wiem że nie kochasz Juliana widze to w twoich oczach gdyby tak było nie przyszłabyś tutaj i nie pozwoliłabyś sie objąć-powiedział Sebastian

Ale...-Diana chciała coś powiedzieć ale Sebastian jej na to nie pozwolił pocałował ją namiętnie i z miłością Dianie bardzo spodobał się ten pocałunek poczuła cos dziwnego coś czego nie czuła od wielu lat

A tymczasem Carmen rozmawiała w posiadłości z Fabiolą o Victorze

Mówie ci on jest taki przystojny-powiedziała Carmen

Zawrócił ci w głowie-powiedziała Fabiola

To prawda-powiedziała Carmen

Umówił sie ztobą?-spytała Fabiola

Zaprosiłam go na jutro do parku-powiedziała Carmen

Ty?A dlaczego nie on?Przecież to on jest mężczyzną-powiedziała Fabiola

Victor jest nieśmiały zauważyłam to-powiedziała Carmen

A i co?Chcesz sprawić żeby przestał być nieśmiały?-spytała Fabiola

Czuje że Victor to mężczyzna dla mnie-powiedziała rozmażona Carmen

No trafiła cie strzała amora-powiedziała Fabiola

Być może-powiedziała Carmen

Sebastian i Diana nadal byli przytuleni spojrzeli sobie w oczy po namiętnym pocałunku

To szaleństwo-powiedziała Diana ściszonym głosem

Być może ale cudowne-powiedział Sebastian z uśmiechem
Anna42
PostWysłany: Śro 8:46, 15 Lut 2006    Temat postu:

Odc.21

Carmen z uwagą słuchała jak Victor śpiewa miał wspaniały głos oczy i wogole przystojny pomyślała

Ciekawe czy ma dziewczyne,ale pewnie tak jest taki przystojny-pomyslała Carmen i kiedy skonczył śpiewac zaczęła klaskać Super-powiedziała Carmen

Więc podpiszmy kontrakt-powiedział Sebastian

Tak się ciesze-powiedział Victor

Będziesz sie cieszył jak zostaniesz sławny i rozpoznawalny-powiedział Sebastian

A tymczasem Gabriela lezała na łóżku rozmyślając o Victorze nigdy go nie kochała ale przybiło ją że z nią zerwał przecież wiele razy zapewniał ją o swojej wielkiej miłości

Przestań Gabrielo przestań myśleć o tym przygłupie to niedorajda napewno nigdy nie zostanie piosenkarzem-powiedziała do siebie Gabriela nagle zadzwonił telefon który wyrwał ją z rozmyślan odebrała

Halo-powiedziała

No cześć co robisz wieczorem-powiedział Julian

Nie mam specjalnych planów-powiedziała Gabriela

To może wpadne do ciebie zrobimy kolacje-powiedział Julian

Doskonały pomysł-powiedziała Gabriela

Będe przed ósmą-powiedział Julian

Czekam-poweidziała Gabriela i odłożyła słuchawke-Julian pomoże mi wyrwać sie z tego zadupia jak rozwiedzie się z tą głupią Dianą ja za niego wyjde i będe bogata a Victor to przeszłość nie warto o nim myśleć

Nadszedł wieczór...

Sebastian czekał w parku na Diane spóźniała się

Napewno nie przyjdzie co ja tu robie-powiedział Sebastian-

Wystawiła mnie-odwrócił sie na pięcie i próbował odejść ale usłyszał

Sebastian!!-krzyknął kobiecy głos

Diana-powiedział z uśmiechem na twarzy Sebastian podszedł do niego spojrzeli sobie głęboko w oczy-Jednak przyszłaś

Wachałam sie ale jestem-odpowiedziała Diana patrzac mu w oczy
Anna42
PostWysłany: Śro 8:45, 15 Lut 2006    Temat postu:

Odc.20

A więc mój brat odkrył cie-powiedziała Carmen

Nie,Julian najpierw go odkrył a ja go wylansuje-powiedział Sebastian

Chętnie posłucham jak śpiewasz-powiedziała Carmen

No to może przejdziemy do gabinetu tam miałem go przesłuchać-powiedział Sebastian był zdziwiony że jego siostra jest zainteresowana Victorem

A tymczasem Diana i Marisa wybrały sie do parku by porozmawiać

Naprawde pójdziesz na to spotkanie??-spytała Marisa

Mam mętlik w głowie sama nie wiem-powiedziała Diana

Co podpowiada ci serce?-spytała Marisa

Żebym poszła-powiedziała Diana

To więc idź-powiedziała Marisa

Tak myślisz?-spytała Diana

Oczywiście-powiedziała Marisa która w tejże chwili zobaczyła nadbiegającego Carlosa ktory zatrzymał sie przy nich

Cześc-powiedział Carlos

Jak sie masz Carlos-powiedziała Marisa

Swietnie a co słychać u was?-spytał Carlos

Nic nowego a ty ciągle tak biegasz?-spytała Marisa

Tak chce utrzymać kondycje-powiedział Carlos

A Sebastian...nie biega z tobą?-spytała nieśmiało Diana

On nie lubi biegać-powiedział Carlos-Lubi inne sporty

Wiecie ja już pójde mam dużo spraw do załatwienia narazie kochana-powiedziała Diana i poszła a Carlos od razu przysiadł sie do Marisy

Co Sebastian czuje do Diany?-spytała Marisa

Jak to co biedak sie w niej zakochał nie widzi świata po za nią-powiedział Carlos a Marisa uśmiechnęła sie i powiedziała

A więc Sebastian zakochał sie w Dianie-powiedziała Marisa

Tak na zabój-powiedział Carlos
Anna42
PostWysłany: Śro 8:45, 15 Lut 2006    Temat postu:

Odc.19

Nadszedł ranek Carmen obudziła sie z bólem głowy siedział przy niej Sebastian zdziwiła sie na jego widok

Co tu robisz?-spytała Carmen

Naćpałaś sie wczoraj-powiedział Sebastian wstając z krzesła

To nie twoja sprawa-powiedziała Carmen

Kiedy ty wreszcie zrozumiesz ze narkotyki szkodą człowiekowi-powiedział Sebastian

A kiedy ty wreszcie zrozumiesz że nie jestem małym dzieckiem-powiedziała Carmen-A jak tu trafiłam?

Fabiola próbowała cie odprowadzić ale ja i Carlos was zobaczyliśmy no i tak tu trafiłaś powiedz od kogo masz dragi?-spytał Sebastian

Nie twoja sprawa odpieprz sie wreszcie odemnei!-krzyknęła Carmen i pobiegła do łazienki

Dobra jak chcesz-powiedział Sebastian i wyszedł trzaskając drzwiami

Tymczasem w posiadłości Diana i Julian siedzieli przy sniadaniu

Nie boli cie głowa?-spytał Julian

Nie,dlaczego pytasz?-spytała Diana

Wczoraj cie bolała-powiedział Julian

Wczoraj to było wczoraj-powiedziała Diana

Co zamieżasz robić dzis wieczorem?-spytał Julian

Jeszcze nie wiem a co?-spytała Diana

Może pójdziemy gdzieś na kolacje-powiedział Julian

Wolałabym siedzieć w domu-powiedziała Diana

Zawsze siedzisz w domu albo jeździsz na tym swoim rowerze po nocy-powiedział Julian a Diana spojrzała sie na niego i pomyslała

Dlaczego miałabym sie nie spotkać z Sebastianem właśnie tak zrobie pójde na to spotkanie-pomyślała Diana i odpowiedziała

Właśnie sobie przypomniałam że umówiłam się z Marisą na wieczór-powiedziała Diana

Ah tak-odpowiedział Julian-Jeśli tak to sam pójde na kolacje-powiedział Julian wstając od stołu

Co sie ze mną dzieje dlaczego ciągle myśle o Sebastianie-powiedziała Diana sama do siebie

A tymczasem do Sebastiana przyszedł Victor

Ładny dom-powiedział Victor

Dziękuje napijesz sie czegoś?-spytał Sebastian

Nie dziękuje-powiedział Victor i właśnie w tej chwili po schodach zbiegła Carmen spojrzała na Victora od razu jej sie spodobał ona mu także

To jest Victor nowy odkryty talent-powiedział Sebastian

Miło mi jestem Victor Fuentes-przedstawił się

Carmen Carmen Santibańez-odpowiedziała
Anna42
PostWysłany: Śro 8:45, 15 Lut 2006    Temat postu:

Odc.18

Kiedy Sebastian i Carlos jechali w samochodzie siedzieli w milczeniu Carlos spojrzał na kumpla bardzo martwił sie o niego

Zapomnij o niej chociaż na chwile-powiedział Carlos

Nie potrafie ciągle ją widze.Kocham ją-powiedział Sebastian

Mam nadzieje że jutro nie przyjdzie i zrozumiesz ze ona nie jest dla ciebie-powiedział Carlos

Napewno nie przyjdzie-powiedział Sebastian

Czyli nie pójdziesz?-spytał Carlos

Nie wiem zastanowie się-powiedział Sebastian a Carlos spostrzegł z lewej strony Carmen i Fabiole Fabiola prowadziła naćpaną przyjaciółke

Sebastian zatrzymaj sie to jest twoja siostra-powiedział Carlos a Sebastian spojrzał

Na litość Boską-powiedział Sebastian zatrzymując sie i wybiegając z auta

Dobrze że jestes-powiedziała Fabiola

Znowu sie naćpałaś-powiedział Sebastian

O braciszku jaki ty jesteś kolorowy-powiedziała chichocząc Carmen

Dlaczego jej nie pilnowalaś-powiedział Sebastian

Nie miej do mnie pretensji wzieła kiedy ja nie widzialam-powiedziała Fabiola

Co wzięłaś?-spytał Sebastian-Carmen coś ty wzięła!!

To mi wygląda na Koke-powiedział Carlos

Chodź siostrzyczko zaprowadze cie do domu i wyśpisz sie-powiedział Sebastian

O jaka piękna noc wszędzie kolorowe swiatła-mówiła Carmen

Jedziemy-powiedział Sebastian wpakował swoją siostre do auta i kiedy wszyscy wsiedli odjechali
Anna42
PostWysłany: Śro 8:44, 15 Lut 2006    Temat postu:

Odc.17

A tymczasem na przyjęciu...

Kochanie uśmiechni sie to przyjęcie z okazji rocznicy ślubu a nie stypa-powiedział Julian

Przepraszam ale boli mnie głowa-powiedziała Diana

To weź tabletke i uśmiechaj sie kochanie uśmiechaj-powiedział Julian podszedł do nich Sebastian

chciałem sie pożegnać-powiedział Sebastian

Już wychodzisz??Nie poderwiesz jakiejś dziewczyny-uśmiechnął sie Julian

Nie-odpowiedział Sebastian patrząc na Diane

Na kiedy umówiłeś sie z Victorem?-spytał Julian

Na jutro wszystko z nim załatwie-powiedział Sebastian

Ten chłopak ma talent-powiedział Julian-I szkoda że już idziesz

Mam nadzieje że jeszcze sie spotkamy dowidzenia Diano-powiedział Sebastian

...Dowidzenia-odpowiedziała zachrypialym głosem Diana a Sebastian odwrócił sie na pięcie i razem z Carlosem wyszli Marisa spojrzała na zakłopotaną Diane i podeszła do niego a Julian nie chcąc przeszkadzać w rozmowie odszedł

Dlaczego za nim nie pobiegniesz?-spytała Marisa

Na miłość Boską Mariso ja mam biec za facetem którego prawie nie znam???-powiedziała Diana

Podoba ci sie może on pomoże ci uwolnić sie od Juliana-powiedziała Marisa

Prosze cie nie rozmawiajmy o tym boli mnie głowa-powiedziała Diana

Idź jutro na to spotkanie-powiedziała Marisa

Nie pójde-powiedziała Diana

Dobrze rób jak chcesz ale będziesz tego zalowała do końca życia-powiedziała Marisa odwróciła sie na pięcie i wyszła
Anna42
PostWysłany: Śro 8:44, 15 Lut 2006    Temat postu:

Odc.16

No to masz problem-powiedział Carlos

Najgorsze jest to że Diana coraz bardziej mi sie podoba-powiedział Sebastian

Umów sie z nią-powiedział Carlos

Już to zrobiłem ale nie wiem czy jutro przyjdzie-powiedział Sebastian

Jeśli nie przyjdzie to co zrobisz?-spytał Carlos

Przestane o niej myśleć i chyba ułoże sobie życie-powiedział Sebastian

Czy ja dobrze słysze?-spytał Carlos

Tak za tydzień wraca Marina i jeśli Diana mnie odepchnie ożenie sie z Mariną-powiedział Sebastian

Warto dla jednej kobiety rzucać wolność?-spytał Carlos

Warto,Carlos ja kocham Diane rozumiesz?Po raz pierwszy zakochałem się-powiedział Sebastian

No przyjacielu to jest poważniejsza sprawa-powiedział Carlos

Kiedy zakochasz zrozumiesz mnie-powiedział Sebastian

Ja nigdy sie nie zakocham-powiedział Carlos

Miłośc przychodzi niespodziewanie-powiedział Sebastian-Ja poznałem Diane kiedy świecił księżyc można ująć że to SERCE KSIĘŻYCA

Gadasz bzdury zakochałeś sie i cie wzięło-powiedział Carlos

A na dyskotece była Carmen z Fabiolą

Wiesz dobrze że nie lubie dyskotek-powiedziała Fabiola

Kto ci kazał więc tu przychodzić-poweidziała Carmen

Jesteś moją przyjaciółką jestem tu dla ciebie-powiedziała Fabiola

Bardzo ci dziękuje-powiedziała Carmen zauważając Dandiego-Poczekaj na mnie chwile-powiedziała i podeszła do niego

Witaj Dandy-powiedziała

O dawno cie tu nie było-powiedział Dandy

Przyszłam po towar-powiedziała

Doskonale mam tu coś dla ciebie-powiedział Dandy i wyjął z kieszeni dał jej do ręki

Co to?-spytała zainteresowanym głosem

To Kokaina spróbuj a nie pozałujesz-powiedział Dandy
Anna42
PostWysłany: Pon 5:56, 13 Lut 2006    Temat postu:

Very Happy
KaRo__LiNa
PostWysłany: Nie 23:59, 12 Lut 2006    Temat postu:

Aniu jak zawsze suppeerr piszesz.Jestem z forum klubpasionatowkrogulcow. Twoje forum jest bardzo fajne i bede tu zagladać.
Anna42
PostWysłany: Nie 14:37, 12 Lut 2006    Temat postu:

Odc.15

Victor podszedł do Gabrieli

Cześć kochanie-powiedział Victor

Co tu robisz?-spytała zimno Gabriela

Jak to co??Spełniam swoje marzenia-powiedział Victor

Zauważyłam ze dostałeś kontrakt ale to za mało-powiedziała Gabriela

Wiesz nawet sobie wszystko przemyślałem-powiedział Victor

Ah tak?Co takiego?-spytała Gabriela

Że lepiej będzie jak sie rozstaniemy-powiedział Victor te słowa zamurowały Gabriele

Chcesz sie ze mną rozstać??Nie myślałam że odważysz sie mnie zostawić-powiedziała Gabriela

Wspólne życie to nie dla nas jesteś ze mną z litości nigdy mnie nie kochałaś tak jak ja kocham ciebie zajmijmy sie swoim życiem-powiedział Victor odchodząc

Gabriela poczuła dziwne ukłucie zrobiło jej sie smutno podszedł do niej Julian

Coś sie stało?-spytał Julian

Victor właśnie ze mną zerwal-powiedziała Gabriela

No chyba to dobrze nie chciałaś przecież z nim być-powiedział Julian

To dureń który nie zna sie na niczym po za seksem-powiedziała Gabriela

Słucham??To znaczy że ja jestem od niego gorszy w łóżku?-spytał Julian

Nie,obaj jesteście tacy sami w łóżku-powiedziała Gabriela

Co sie z tobą dzieje chłopie?-spytał Carlos Sebastiana gdy byli na boku

To ona-powiedział Sebastian

Kto?-spytał Carlos

To żone Juliana spotkałem w parku-powiedział Sebastian

Mówisz poważnie?-spytał Carlos

Tak jak najpoważniej-powiedział Sebastian
Anna42
PostWysłany: Nie 14:36, 12 Lut 2006    Temat postu:

Odc.14

Gdzie sie podziewałeś?-spytał Julian

...Byłem w toalecie-powiedział Sebastian

I jak ci sie podoba?-spytał Julian

Jak sie nazywa?-spytał Sebastian

Victor Fuentes-powiedział Julian

Dziwie sie dlaczego jeszcze nie wydał płyty-powiedział Sebastian

Ma świetny głos-powiedział Julian

Dzięki mnie zrobi wielką kariere-powiedział Sebastian podeszła do nich Gabriela

Don Julian czy moge pana prosić?-spytała Gabriela

Przepraszam cie na chwile-powiedział Julian odchodząc na bok z Gabrielą-Coś sie stało?

Znam Victora dlaczego go zatrudniłeś?-spytała Gabriela

Ma wspaniałe warunki żeby zostać piosenkarze.A skąd znasz Victora?-spytał Julian

To mój...znajomy-odparła Gabriela

No to powinnaś sie cieszyć Victor zostanie nie długo sławnym piosenkarzem-powiedział Julian

Kiedy Victor skończył spiewać rozległy sie brawa wszyscy byli pod wrazeniem młodego wykonawcy Sebastian podszedł do niego

Świetnie śpiewasz-powiedział Sebastian

Dziękuje panu-powiedział Victor

Mówmy sobie po imieniu jestem Sebastian-powiedział-Wpadni jutro do mnie podpiszemy kontrakt

Naprawde??-niedowierzał Victor

Tak naprawde-odpowiedział Sebastian

Dla Victora właśnie zaczęły otwierać sie drzwi do kariery i sławy spełniało sie jego wielkie marzenie zostanie piosenkarzem
Anna42
PostWysłany: Nie 14:36, 12 Lut 2006    Temat postu:

Odc.13

Minęło kilka minut...

Dziękuje państwu za przybycie to dla mnie i mojej żony bardzo ważny dzień dzis mija 5lat naszego małżeństwa!Mam dla państwa niespodzianke wspaniały piosenkarz jeszcze go nie znacie dopiero zaczyna swoją kariere mam nadzieje że wam sie spodoba przed państwem Victor Fuentes!!!!!-kiedy ostatnie słowa Julian wypowiedzial Gabriela była zaskoczona że to właśnie Victor jest tym piosenkarzem on ją zauważył i uśmiechnął sie zaczął śpiewać,Sebastian i Diana ciągle na siebie patrzyli wreszcie kiedy ona poszła do kuchni on poszedł za nią wziął ją za ręke

A więc to ty-powiedział Sebastian

Nie myślalam że jeszcze sie spotkamy-odparła chłodno Diana

Jak widać los nam sprzyja-powiedział Sebastian

Los??O czym ty mówisz?-spytała Diana

Nasza znajomość źle sie zaczeła-powiedział Sebastian

Mam nadzieje że sie skończy-powiedziała Diana

Mylisz sie nigdy ta znajomość sie nie skończy-powiedział Sebastian

Zresztą nie powinieneś tu wchodzić lepiej z tąd wyjdź-powiedziała Diana

Ale jak obiecasz mi że sie spotkamy-powiedział Sebastian

No prosze pan playboy chce sie ze mną spotkać-powiedziała Diana

Nie jestem zadnym playboyem-powiedział Sebastian

Nie??Dużo o tobie słyszałam podobno żadnej nie przepuścisz-powiedziała Diana

Masz o mnie złe mniemanie-powiedział Sebastian

Lepiej z tąd wyjdź jeśli Julian cie tu zobaczy wścieknie sie-powiedziała Diana

Dobrze wyjde ale jutro będę na ciebie czekał o tej samej porze w tym samym miejscu gdzie sie poznaliśmy-powiedział Sebastian wychodząc zostawiając zmieszaną Diane z jednej strony była szczęśliwa a z drugiej bała się
Anna42
PostWysłany: Nie 14:35, 12 Lut 2006    Temat postu:

Odc.12

Przez chwile Sebastian i Diana patrzyli się na siebie oboje byli zaskoczeni swoim widokiem nie myśleli że jeszcze sie spotkają

Od lat przyjaźnie się z Julianem i z jego ojcem a właście co u Gustava?-spytał Julian

Wszystko wporzadku-powiedział Sebastian nie odrwając wzroku od Diany

A gdzie sie podziała Marisa skarbie?-spytał Julian

Zaraz ją zawołam-powiedziała Diana która także nie odrywała wzroku od Sebastiana.

Masz piękną żone-powiedział Sebastian gdy Diany nie było już wśród nich

Wiem bardzo ją kocham-powiedział Julian-A co u Mariny?

Dzwonila że wraca w tym tygodniu-powiedział Sebastian

Pewnie sie cieszysz-powiedział Julian

Znasz mnie dobrze wiesz że nie wiąże sie na stałe-powiedział Sebastian

Wiem-odpowiedział Julian-Słuchaj mam do ciebie wielką proźbe

Jaką?-spytał Sebastian

Zaprosiłem tu jednego początkującego piosenkarza śpiewa wspaniale może wylansujesz go-powiedział Julian

Najpierw musze go usłyszeć a potem sie zobaczy-powiedział Sebastian

Napewno ci sie spodoba-powiedział Julian a Diana przyprowadziła Marise

To jest moja przyjaciółka Marisa-powiedziała Diana

Miło mi Marisa Contreras-przedstawiła się

Sebastian Santibańez-przedstawił się-A to mój przyjaciel Carlos Pereira

Miło mi-powiedział Carlos któremu Marisa wpadła w oko on jej też wpadł w oko oboje od pierwszego wejrzenia zakochali się w sobie podobnie jak Sebastian i Diana którzy nie odrywali od siebie wzroku
madziula_o
PostWysłany: Nie 12:50, 12 Lut 2006    Temat postu:

No to supcio... Co będzie dalej?
Anna42
PostWysłany: Nie 12:27, 12 Lut 2006    Temat postu:

Odc.11

Skoro był to dlaczego nie podeszlaś do niego???-spytała Marisa

Po co??-spytała Diana siadając

No jak to po co.Pogadać z nim-powiedziała Marisa

To nie miałoby sensu zresztą nie był sam-powiedziała Diana

Był z jakąś dziewczyną?-spytała Marisa

Nie chyba z przyjacielem-powiedziała Diana

Oj Diana Diana-powiedziała Marisa

A będziesz w sobote na przyjęciu?-spytała Diana

Oczywiście przecież nigdy cie nie zawiodłam-powiedziała Marisa

Wiem-odparła Diana

Kiedy Sebastian wrócił do domu zastał ojca i Fabiole w niedwuznajcznej sytuacji całowali się na kanapie

Tato!Fabiola!-krzyknął Sebastian a Gustavo i Fabiola odskoczyli od siebie

Sebastian-powiedziała zmieszana Fabiola

Można wiedzieć co tu sie wyprawia?-spytał Sebastian

Całujemy się.Nie można?-powiedział Gustavo

Twój ojciec i ja jesteśmy ze sobą-powiedziała Fabiola

Co!-niedowierzał Sebastian

To co słyszałeś nie musimy sie tobie tłumaczyć chodźmy Fabiolo-powiedział Gustavo i razem z Fabiolą poszli na góre

Mój tata i przyjaciółka Carmen razem???To nie dowiary-powiedział Sebastian

Nadszedł sobotni wieczór wszyscy goście prócz Sebastiana już zjawili sie w posiadłosci Santiano Gabriela też była

Witaj Diano-powiedziała Gabriela

Jak sie masz Gabrielo-powiedziała Diana

Jak zawsze cudownie-powiedziała Gabriela

A co u twojego narzeczonego?-spytała Diana-Nadal jesteś z Victorem??

Oh nie już dawno z nim zerwałam-skłamała Gabriela podeszła do nich Marisa

Witaj Diano o witaj Gabrielo-powiedziała Marisa

O myślałam że wyjechałaś z Kolumbi-powiedziała Gabriela

To sie pomyliłaś-powiedziała Marisa

Nagle weszli Sebastian i Carlos.Julian podszedł do nich

O dobrze że już jesteś-powiedział Julian-Myślałem że sie nie zjawisz

Nie chciałem cie zawieźć-powiedział Sebastian-Znasz Carlosa Pereire?

Tak oczywiście-powiedział Julian

A gdzie twoja żona?-spytał Sebastian

O już ci ją przedstawie Diano kochanie!Choć przedstawie ci kogoś!-powiedział Julian Diana podeszła do nich

Poznajcie się to moj przyjaciel Sebastian Santibańez a to moja żona Diana Perez de la Santiano-przedstawił Julian nie wiedząc że tych dwoje sie zna.Sebastian i Diana byli zaskoczeni swoim widokiem

Miło mi...pana poznać-powiedziała z trudem Diana

Mnie również jest miło-odpowiedział Sebastian
Anna42
PostWysłany: Nie 12:27, 12 Lut 2006    Temat postu:

Odc.10

W hotelu Julian i Gabriela leżeli w łóżku obok siebie

Kiedy wreszcie powiesz Dianie o nas?-spytała Gabriela

Kiedy nadejdzie odpowiednia pora-powiedzial Julian

Dlaczego robicie to przyjęcie?-spytała Gabriela

A co w tym takiego złego-powiedział Julian-Możesz przyjść

Tak oczywiście jako sekretarka Juliana Santiano-powiedziała Gabriela

Kochanie nie bądź w gorącej wodzie kompana-powiedział Julian nagle zadzwoniła jego komórka

Wyłącz ją-powiedziała Gabriela

czekałem na ten telefon pewnie to mój wynajęty piosenkarz-powiedział Julian odbierając

Julian Santiano słucham-powiedział

Dzień dobry mówi Victor Fuentes-powiedział

Czekałem na telefon od ciebie mam nadzieje że sie zgadzasz u mnie zagrać-powiedział Julian

Sam nie wiem a jaka jest stawka?-spytał Victor

Duża jestem chojnym człowiekiem zależy mi na tobie słyszałem twoją płyte szkoda że jej nie wydałeś-powiedział Julian-Przedstawie cie na przyjęciu pewnemu biznesmenowi

W takim razie będę-powiedział Victor

Doskonale-powiedział Julian

A Diana wróciła do posiadłości razem z Marisą

Jesteś troche zdenerwowana czy coś sie stało?-spytała Marisa

Nie nic takiego-powiedziała Diana

Znam cie od dziecka nie potrafisz kłamać-powiedziała Marisa

No dobrze stało sie-powiedziała Diana

Co takiego-spytała Marisa

W tej restauracji co byliśmy był on-powiedziała Diana

Kto?-spytała Marisa

Mężczyzna który mnie uratował-powiedziała Diana
Anna42
PostWysłany: Nie 12:27, 12 Lut 2006    Temat postu:

Odc.9

Diana!Ej mówie do ciebie!-mówiła Marisa

Oh wybacz zamyśliłam się-powiedziała Diana

Pewnie myślałaś o nim-powiedziała Marisa

O kim?-spytała Diana

O tym mężczyźnie który ci sie spodobał-powiedziała Marisa-Jaki on jest??

Przystojny,ale chamski nie warto o nim mówić-powiedziała Diana

Wiesz jak ma na imie??-spytała Marisa

Nie i nie chce wiedzieć-powiedziała Diana

A przy stoliku Sebastiana i Carlosa

Ciesze sie że mi wybaczyłeś-powiedział Carlos

Od czego ma sie przyjaciół-powiedział Sebastian-Mam do cie proźbe

Jaką?-spytał Carlos

Pójdziesz ze mną w sobote do posiadłości de la Santiano?-spytał Sebastian

Oczywiście ja tez miałem tam iść-powiedział Carlos

Super-powiedział Sebastian

Widze że coś cie jeszcze gryzie-powiedział Carlos

Zgadłes-powiedział Sebastian

Czy ma to jakiś związek z kobietą?-spytał Carlos

Tak poznałem wczoraj taką jedną-powiedział Sebastian

No no wpadła ci w oko-powiedział Carlos-Gdzie ją spotkałeś?

W parku ona jechała na rowerze wpadła do wody uratowałem ją-powiedział Sebastian

Podoba ci się?-spytał Carlos

Czuje że to coś więcej niż tylko podobanie-powiedział Sebastian

Czyżbyś sie zakochał??-powiedział Carlos

Nie wiem-powiedział Sebastian
Anna42
PostWysłany: Nie 12:27, 12 Lut 2006    Temat postu:

Odc.8

Do sklepu z kwiatami przyszedł Victor

Witaj Victor-powiedział don Pepe

Dzień dobry don Pepe-powiedział Victor

Wyglądasz jakby walec cie przejechał coś sie stało?-spytał-A nic nie mów znowu pokłuciłes sie z Gabrielą

Tak-powiedział Victor

Nie powinieneś z nią chodzić ona na ciebie nie zasługuje-powiedział don Pepe

Kiedy ja ją bardzo kocham nie potrafie bez niej żyć-rzekł Victor

Wkoło jest wiele pięknych kobiet każda może być twoja-powiedział don Pepe

Kocham Gabriele i nic ani nikt tego nie zmieni-powiedział Victor

Zmieniając temat zapomniałbym ci powiedzieć że dzwonił niejaki Julian Santiano-powiedział don Pepe

Kim jest ten gość?-spytał Victor

Sam tego nie wiem ale zadzwonił bo uslyszał twoją płyte-powiedział don Pepe

Mówi pan serio??Może to jakaś gruba ryba pomoże mi w karierze-powiedział Victor

Ma pewne kontakty on chce żebyś zaśpiewał u niego w sobote na przyjęciu z okazji rocznicy ślubu-powiedział don Pepe

Doskonale może od tego zacznie sie moja kariera-powiedział Victor

Napewno złoty chłopak z ciebie-powiedział don Pepe

A tymczasem w restauracji siedziała Marisa z Dianą

Nie cieszysz się z tego przyjecia-powiedziała Marisa

Wolałabym przeleżeć w łóżku albo pochodzić wieczorem pod światłem księżyca-powiedziała Diana

Powiedz czy ty sie przypadkiem nie zakochałaś?-spytała Marisa

Upadłaś na głowe czy co Nigdy nie zdradziłabym Juliana-powiedziała Diana

A może poznałaś kogoś?-spytała dalej Marisa

Masz racje poznałam-uśmiechnęła sie Diana Marisa byłą jej przyjaciółką i nie chciała przed nią nic ukrywać

A więc?-spytała Marisa-Opowiedz mi o nim-Lecz Diana zobaczyła właśniego jego wchodzącego do restauracji była zaskoczona jego widokiem a równocześnie szczęśliwa że go widzi
Anna42
PostWysłany: Nie 12:26, 12 Lut 2006    Temat postu:

Odc.7

Następnego dnia do posiadłości Santibańezów przyszło zaproszenie

Co tam masz?-spytała Carmen

Zaproszenie na przyjęcie z okazji rocznicy ślubu państwa Diany Perez de la Santiano oraz Juliana Santiano przyjęcie odbędzie się w sobote w ich posiadłości o 9 wieczorem-powiedział Sebastian

E tam nudziarstwo-powiedziała Carmen

Dla ciebie tak ja z chęcią pójde-powiedział Sebastian

Wynudzisz się tam na śmierć-powiedziała Carmen

Nie nie wynudze sie znam Juliana jest bardzo rozrywkowy nie znam jeszcze jego żony którą z chęcią poznam-powiedział Sebastian i zadzwonił telefon-Halo

Cześć mówi Carlos-powiedział

Czego chcesz?-spytał Sebastian

Właśnie rzucilem prace nie sprzedaje już dragów-powiedział Sebastian

Dobre posunięcie-powiedział Sebastian

Mam nadzieje że znowu będziemy kumplami-powiedział Carlos

Tak oczywiście spotkajmy sie w klubie za 1h okej?-powiedział Sebastian

Okej będę-powiedział Carlos i rozłączyli się

Jakaś laska?-spytała Carmen

Nie,Carlos-powiedział Sebastian

Ah tak-powiedziała Carmen

Nie masz już u kogo kupować tych świństw-powiedział Sebastian

A co Carlitos skończył prace?-spytała Carmen

Tak-powiedział Sebastian

Nie martw się mam u kogo kupować dragi-powiedziała Carmen

Nigdy sie nie zrozumiemy-powiedział Sebastian wychodząc
Karol
PostWysłany: Nie 11:29, 12 Lut 2006    Temat postu:

yhy...
Anna42
PostWysłany: Nie 9:49, 12 Lut 2006    Temat postu:

Spoxik
madziula_o
PostWysłany: Sob 22:38, 11 Lut 2006    Temat postu:

Oczywiście jak zwykle twoje odicnki są super Smile Będe je czytać z przyjemnością Smile
Anna42
PostWysłany: Sob 13:15, 11 Lut 2006    Temat postu:

Odc.6
Kiedy Diana wybrała sie do kuchni do Juliana zadzwonił telefon odebrał właśnie on
Halo-powiedział Julian
Witaj skarbie-powiedział tajemniczy głos
Gabriela?Miałaś tu nie dzwonić-zdenerwował się Julian
Wiem ale nie mogłam sie oprzeć-powiedziała Gabriela
A ty sie nie boisz że twój facet cie usłyszy?-spytał Julian
Victor sie kąpie nic nie słyszy-powiedziała Gabriela
No tak a Diana poszła do kuchni-powiedział Julian
No więc widzisz.Kiedy sie spotkamy?-spytała Gabriela
Kiedy tylko ze chcesz koteczku-powiedział z czułością w głosie Julian
Uwielbiam kiedy mnie tak nazywasz.Więc spotkajmy się jutro-powiedziała Gabriela
Dobrze tak gdzie zawsze i o tej samej porze-powiedział Julian
Dobrze więc śni o mnie dobranoc-powiedziała Gabriela
Dobranoc-powiedział Julian i oboje odłożyli słuchawke.
Diana nie wiedziała że Julian ją zdradza ale co by ją tam obchodziło jej myśli zaprzątał teraz ktoś inny nieznajomy którego dzisiaj spotkała ciągle miała go przed oczami
Jest taki przystojny Mam nadzieje że jeszcze go spotkam-powiedziała Diana z uśmiechem na ustach.
A tymczasem w domu Gabrieli z pod prysznica wyszedł Victor
Rozmawiałaś z kimś czy mi sie wydawało-powiedział Victor
Ależ skąd wydawało ci się-powiedziała Gabriela
Aha-powiedział Victor-Może wyjdziemy gdzieś dzisiaj
Gdzie?Znowu do parku albo na dyskoteke to już robi sie nudne-powiedziała Gabriela
Stać mnie tylko na to-powiedział Victor
Znajdź sobie porządną prace tyle razy prosiłam cie o to-powiedziała Gabriela
Nie zaczynaj-powiedział Victor
Pracujesz jako sprzedawca kwiatów mało zarabiasz dlaczego nie postarasz sie o lepszą prace?-spytała Gabriela
Lubie swoją prace-powiedział Victor próbował zbliżyc sie do Gabrieli ale ona wstała odpychając go
Pójde już-powiedziała Gabriela
Gabrielo kochanie prosze-powiedział Victor
Zrobiło sie późno cześć-powiedziała Gabriela
Spotkamy się jutro?-spytał Victor
Nie wiem-powiedziała Gabriela-Nie szukaj mnie.Cześć
I wyszła zostawiając Victora samemu sobie
Anna42
PostWysłany: Sob 13:15, 11 Lut 2006    Temat postu:

Odc.5
Kiedy Sebastian wrócił do domu czekała na niego Carmen zdziwiła się widokiem brata
Nurkowałeś?-zażartowała Carmen
Uratowałem pewną osobe-powiedział Sebastian
Pewnie jakąś kobiete.Ładna?-spytała Carmen
Tak jest ładna-powiedział Sebastian
Jak ma na imie?-spytała Carmen
Nie wiem i nic mnie to nie obchodzi.Dobranoc-powiedział Sebastian
Zaczekaj-powiedziała Carmen-Chce wiedziec co sie z tobą dzialo
A od kiedy to sie mna przejmujesz co?-spytał Sebastian
Jesteś moim bratem ty przejmujesz się mną a ja tobą to chyba zrozumiałe-powiedziała Carmen
Ah tak-powiedział Sebastian i nagle weszła Irma ich niania
Na miłość Boską Sebastian jak ty wyglądasz-powiedziała Irma
Mój braciszek był tak wspaniały że wpadł za tonocą kobietą do rzeki-powiedziała z uśmiechem Carmen
To była woda-powiedział Sebastian
To bez różnicy-powiedziała Carmen
Przestańcie sobie dogryzać chodź zdejmiesz to a ja dam służbie do wyprania-powiedziała Irma i razem z Sebastianem weszła na góre
A tymczasem w posiadłości de la Santiano w sypialni Diany i Juliana trwała napięta atmosfera
Kto cie uratował?-spytał Julian
A to ma jakieś znaczenie?-spytała Diana
Ma-powiedział Julian
Pewien człowiek-powiedziała Diana
Jak sie nazywa?-spytał Julian
Oj nie wiem skąd mam wiedzieć-powiedziała Diana
Jakim cudem był o tej poże w parku?-spytał Julian
Najwyraźniej spacerował ja nadjeżdżałam nie chcąc w niego w jechać skręciłam nie mogłam zachamować i wpadłam do wody-powiedziała Diana
Jakoś trudno mi uwierzyć że ten facet był tam przypadkowo-powiedział Julian
Posądzasz mnie o romans!-zdenerwowała się Diana
O niczym takim nie mówie-powiedział Julian
Mam cie dosyć ide do kuchni-powiedziała Diana wstając z łózka i wychodząc z pokoju
Anna42
PostWysłany: Sob 13:14, 11 Lut 2006    Temat postu:

Odc.4
Słyszy mnie...pani?-pytał Sebastian
Tak tak słysze-powiedziała nieznajoma powoli wstając
Nic naprawde sie pani nie stało?-spytał Sebastian
Gdyby nie pan nie byłoby tego wszystkiego!-zdenerwowała się
To pani powinna uwarzać!-krzyknął Sebastian
A czyli że to moja wina tak?-powiedziała
Tak-powiedział Sebastian
Ma pan tupet-powiedziała i wsiadła na rower który leżał przy drzewie
Może panią odwioze-powiedział Sebastian
Nie,dziękuje znam droge do swojego domu-powiedziała i szybko odjechała
Na drugi raz niech pani uważa!!!!-krzyknął za nią Sebastian później uśmiechnął się-Kim ona była?Jak sie nazywa?Czy kiedy kiedyś ją jeszcze spotkam?
Dziewczyna także myślała o nieznajomym była wściekła na niego a jednocześnie śmiała sie z tego co sie stało
Kim był ten mężczyzna?Mam nadzieje że go jeszcze kiedyś spotkam-powiedziała nieznajoma.Kiedy dotarła do domu była cała mokra kiedy zobaczył ją mąż podszedł do niej
Jak ty wyglądasz!-krzyknąl Julian
Jechałam na rowerze i wpadłam do wody-powiedziała spokojnie
Nie wierze i to mówisz o tym tak spokojnie Diano przecież mogło ci sie coś stać!-krzyczał dalej zdenerwowany Julian
Tobie też moglo się coś takiego przydażyć wypadki chodzą po ludziach czyż nie-powiedziała Diana
Spójrz na siebie jak ty wyglądasz-powiedział Julian
Oj daj spokój-powiedziała Diana
Zabraniam ci wychodzić wieczorem na rower-powiedział Julian
Nie mozesz mi tego zabronić dobrze wiesz jak lubie nocne przejażdzki zwłaszcza kiedy swieci księżyc robie to od czterech lat!-zdenerwowała się Diana
Przez to nie masz dla mnie czasu-powiedział Julian
Skończmy tą rozmowe bo na amen sie pokłucimy-powiedziała Diana
Ale...-niedokończył Julian
Pójde sie przebrać bo jeszcze sie przeziembie powiedz Javierowi by zaniósł mój rower do pokoju-powiedziała Diana wchodząc na góre
Anna42
PostWysłany: Sob 13:14, 11 Lut 2006    Temat postu:

Odc.3
Nie potrzebnie pokłuciłaś sie z bratem-powiedziała Fabiola do Carmen kiedy były na górze
Sebastian zawsze wtrąca sie w moje sprawy-powiedziała Carmen
To twój starszy brat-powiedziała Fabiola
I co z tego to moje życie i moje sprawy nie chce żeby się wtrącał-powiedziała Carmen
Wy zawsze się kłucicie-powiedziała Fabiola
Skoro on wtrąca się do mojego życia to ja wtrące sie do jego-powiedziała Carmen
Co masz na myśli?-spytała Fabiola
Już ja coś wymyśle-powiedziała Carmen
A w salonie wrócił pijany ojciec Carmen i Sebastiana
Znowu jesteś pijany-powiedział Sebastian
A co nie można-powiedział Ernesto
Nie dość że Carmen bieże narkotyki to ty sie upijasz-powiedział Sebastian
To już moja sprawa co robią ja sie nie wtrącam do twoich spraw-zdenerwował się Ernesto
Dobrze róbcie co chcecie mam dosyc wszystkiego i wszystkich wychodze i nie wiem kiedy wróce!-krzyknął Sebastian wychodząc
Rób co chcesz-powiedział Ernesto wyjął napiersiówke odkręcił i napił się ze schodów zeszły Carmen i Fabiola
Dzień dobry don Ernesto-powiedziała Fabiola
O dziewczynki-powiedział Ernesto
Znowu jesteś pijany tato-powiedziała Carmen
No jestem i co z tego-powiedział Ernesto
Gdzie Sebastian?-spytała Carmen
A wyszedł-powiedział Sebastian-Ja też już wyjde znaczy wejde po schodach i sie położe
Pomóc pana?-spytała Fabiola
Miła jesteś ale nie,sam sobie poradze-powiedział z uśmiechem Ernesto i wszedł tanecznym krokiem po schodach
Podoba ci sie moj ocjec?-spytała Carmen
Daj spokój on jest dla mnie za stary-powiedziała Fabiola
A tymczasem Sebastian chodził po parku noc była piękna na niebie były gwiazdy a księżyc rozjasniał mroki nocy Sebastian spojrzał na księżyc
Czy kiedys spotkam wielką miłość?Czy zawsze będę samotny?-pytał Sebastian spóścił głowe-Chce być z kobietą która mnie kocha nie chce do końca życia miewać przygód
Uwaga!!!!!!!!!-krzyknęła pewna kobieta która jechała na rowerze Sebastian w ostatniej chwili spojrzał i odskoczył dziewczyna wpadła do wody
Pomoge pani!-krzyknął Sebastian i wskoczył nie rozbierając się do wody dopłynąl do niej po chwili wyciągnął ją na brzeg była nie przytomna
Prosze pani halo-powiedział Sebastian i pomyslał-Jaka ona śliczna prawdziwy anioł z nieba-dziewczyna zaczęła wypluwać wode i otworzyła oczy miała piękne duże oczy spojrzała na Sebastiana oboje zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia
Anna42
PostWysłany: Sob 13:14, 11 Lut 2006    Temat postu:

Odc.2
A co ty jesteś moją matką że mam się tłumaczyć!-zdenerwowała się Carmen
Jestem twoim bratem!-krzyknął Sebastian
Chyba już pójde-powiedziała Fabiola
Zostań zostań może ty też bieżesz te dragi od Carlosa a może od kogoś innego!-krzyknął Sebastian
Przestań!Fabiola nie bieże-powiedziała Carmen
To weź z niej przykład i też nie bież!-krzyknął Sebastian
Anioł sie znalazł-powiedziała Carmen
Ja nie biore-powiedział Sebastian
Ale brałeś kiedy znalazłeś sie w szpitalu przestraszyłeś sie i przestałeś!-powiedziała Carmen
Posłuchaj jestem twoim starszym bratem!-powiedział Sebastian
Nie zapominaj że mamy ojca!-krzyknęła Carmen
Ojca??Tak tak mamy ojca który znika wieczorami i jeżeli już jest to cały czas pije-krzyczał Sebastian
Nie kłućcie się jesteście rodzeństwem-powiedziała Fabiola
Rodzeństwem?Prosze cię dobrze wiesz jak z nami jest nigdy nie umieliśmy się dogadać-powiedziała Carmen
Zrozum narkotyki to śmierć-powiedział Sebastian
Nie słucham cię odczep się odemnie!-krzyczała Carmen-Chodźmy Fabiolu-i poszły Sebastian był zdenerwowany
Cholera co ja robie zajmuje się życiem mojej młodszej siostry!Kiedy zrozumiesz co jest w życiu najważniejsze będzie za późno!!-krzyknął Sebastian
Nie słucham cię!-krzyknęła Carmen
Mam już tego wszystkie dosyc-powiedział Sebastian i zadzwonił telefon
Halo-powiedział Sebastian
Witaj kochanie-powiedziała Marina
Marina??-niedowierzał Sebastian
No co sie tak dziwisz wiem nie dzwoniłam od roku jestem teraz w Argentynie wracam za dwa tygodnie-powiedziała Marina
To wspaniale-powiedział Sebastian
Jesteś wściekły czy coś sie stało?-spytała Marina
Nie ważne wybacz ale mam pilne spotkanie zadzwonie później całuje-powiedział Sebastian odkładając słuchawke-Nie dość że moja siostra bieże dragi to za dwa tygodnie wraca Marina cholera ale ja mam dzisiaj pecha
Anna42
PostWysłany: Sob 13:13, 11 Lut 2006    Temat postu:

Odc.1

Meksyk.W restauracji "RiNo" siedział Sebastian z kumplem Carlosem

Może wyjdziemy gdzieś wieczorem wyrwać jakąś laske-powiedział Carlos

Wiesz że zawsze jestem na to chętny-powiedział z uśmiechem Sebastian-Ale dzisiaj nie moge musze pogadać z siostrą

Co znowu Carmen nabroiła?-spytał Carlos

Zauważyłem u niej w rzeczach narkotyki-powiedział Sebastian

To nic nowego zresztą ja jej sprzedałem-powiedział Carlos Sebastian spojrzał na niego był wściekły

Co takiego!!!-krzyknął Sebastian wszyscy w restauracji spojrzeli na niego ale potem wrócili do swoich zajęć

Żyje ze sprzedaży dragów-powiedział Carlos

Na Boga jak mogłeś sprzedać mojej siostrze dragi?!-powiedział Sebastian

Twoja siostra zapłaciła mi-powiedział Carlos

Spałeś z nią!-zdenerwował się Sebastian

Tak i było wspaniale-powiedział Carlos

Uwarzałem cię za przyjaciela a ty...-niedokończył Sebastian

To jest moja praca a ty nie chciałbyś spróbować-powiedział Carlos

Ja nie ćpam-powiedział Sebastian

Ale robisz inne rzeczy-powiedział Carlos

Lepiej z tąd pójde-powiedział Sebastian wstając

Sebastian przepraszam ja...-niedokończył Carlos

Kiedy zmądrzejesz pogadamy-powiedział Sebastian wychodząc

No i straciłem przyjaciela-powiedział Carlos do siebie

A tymczasem w posiadłości Santibańezów w salonie

Carlos jest najlepszym dilerem-powiedziała Carmen-Spróbuj

Nie biore tych świństw-powiedziała Fabiola

Nie bądź taka święta-powiedziała Carmen

Znasz mnie wiesz jaka jestem-powiedziała Fabiola

Nie wiem dlaczego ja się z tobą jeszcze przyjaźnie-powiedziała Carmen

Bo znamy się od dziecka-powiedziała Fabiola i wszedł Sebastian

Cześć braciszku-powiedziała Carmen

Dobrze że jesteś!-powiedział zdenerwowany Sebastian

Oj coś ci nie wyszło z jakąś laską?-spytała Carmen złosliwie

Nie,ale nie wyszła mi siostra-powiedział Sebastian

Co ty pleciesz-powiedziała Carmen

Jak możesz kupować dragi!I płacąc to własnym ciałem!-krzyknął Sebastian Carmen się zdenerwowała nie wiedziała co ma odpowiedzieć bratu.
Anna42
PostWysłany: Sob 13:13, 11 Lut 2006    Temat postu: Luna Corazon/Serce księżyca

Intro
http://rapidshare.de/files/12002476/Moje_pierwsze_Intro_0001.wmv.html

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group